Za nami kolejny piłkarski weekend nowego sezonu i znów mamy Wam do przekazania krótką relację z meczy naszych drużyn. Na początek – nasi seniorzy wreszcie wybiegli na boisko w Rudzie Śląskiej a ich rywalem była druga drużyna Jastrzębia Bielszowice. Teren, który nigdy nie należał do łatwych, nie tylko dla naszych drużyn i nie chodzi tu o jakąkolwiek krytykę a jedynie fakt, że nie przywykliśmy grać na naturalnym boisku. Nie przegraliśmy i tylko zremisowaliśmy 2:2 , ale lepszy punkt niż nic. Remis przywieziony z wyjazdu zawsze jest wartością dodaną i znacznie łatwiej go zaakceptować. Nadal jesteśmy pełni optymizmu jeśli chodzi o kolejne mecze, zwłaszcza te „u siebie”.
Całkiem słabo wypadli z kolei nasi juniorzy w swoim kolejnym ligowym meczu. Tym razem miejscem rozegrania tego meczu jako „domowego” było boisko na OS Szopienice a naszym rywalem była drużyna Football Club Będzin. Rywale okazali się bezlitośnie skuteczni i wykorzystując naszą słabą postawę i masę błędów, pokonali juniorów aż 7:1. Po tym spotkaniu na pewno jest o czym myśleć w kontekście nauki i treningowej pracy. Trener na pewno coś z tym zrobi.
Nie poszczęściło się także naszym trampkarzom w lidze kategorii trampkarzy C1. Urania Ruda Śląska okazała się dla nas za mocna i to na własnym terenie i pokonała nasz zespół 4:1 na inaugurację tych rozgrywek. Wynik, to sprawa drugorzędna, liczy się gra, podejmowanie decyzji, aspekty techniczne wykorzystywane w grze i oczywiście zaangażowanie. Czy jest nad czym pracować? Oczywiście. Zawsze i nie chodzi tu tylko o to, że jest to efekt porażki. Po prostu zawsze można się czegoś nauczyć, wynieść cenne doświadczenia i poprawić w czymś. I nad tym tu właśnie się pochylamy. A naszym chłopcom, po tym meczu, możemy powiedzieć – głowy do góry i pracujemy dalej.
Mocną lekcję piłkarską otrzymali także nasze młodziki młodsze D2, którzy skonfrontowali się ze swoimi rówieśnikami z BKS Sparty Katowice. Mecz odbył się na OS Rapid. Pogoda dopisała, ale humory po meczu musiały być nieco za chmurami, bowiem gospodarze pokonali naszą drużynę 6:0 i tylko szkoda, że wolą sportowej walki i chęciami nie udało się nieco „osłodzić” tej porażki choćby jednym golem strzelonym, lub mniej straconymi bramkami. Niemniej trzeba pamiętać, że w tej lidze, w tym sezonie, mamy naprawdę silnych uznanych swoją wieloletnią marką rywali i mamy tylko nadzieję, że te porażki nie złamią ducha pasji do gry naszych piłkarzy i mimo wszystko okażą się cenną lekcją do rozwijania się i próbom dorównania grą w przyszłości naszym rywalom.
Warto pamiętać, że w tych ligach i w tym wieku najważniejszy jest rozwój piłkarski, a nie wynik końcowy. Nasi młodzi zawodnicy mają jeszcze wiele czasu na doskonalenie swoich umiejętności i zdobywanie cennego doświadczenia. Każda porażka jest szansą do nauki i motywacją do cięższej pracy. Wierzymy, że nasze drużyny będą się rozwijać i osiągać coraz lepsze wyniki, a przede wszystkim, że będą czerpać radość i satysfakcję z gry w piłkę nożną. Pamiętajmy zawsze, że sport to nie tylko wyniki, ale przede wszystkim pasja, przyjaźń i rozwój osobisty.