
Wczoraj pogoda uśpiła naszą czujność, złagodniała a dziś zaatakowała ze zdwojoną siłą. Najpierw posypało solidnie śniegiem a potem był to już deszcz ze śniegiem a nawet sam deszcz. Zrobiło się paskudnie. Boiska ugrzęzły w mokrym śniegu. Mimo to kilku naszych dzielnych dzieciaków z grupy 2012-14 postanowiło przyjechać na trening, licząc na to, że wydarzy się coś pozytywnego i uda się wyjść na boisko. No i zdarzył się mały cud, bo gdy przyszedł czas treningu, deszcz ze śniegiem przestał padać a że część boiska była odśnieżona, dzięki pracy pracowników ośrodka, wyszliśmy na boisko. Było trochę „ciapowato”, ale nasze dzieciaki nie wykazywały chęci rezygnacji, wprost przeciwnie. Trener zarządził więc rozgrzewkę, potem jedno z ćwiczeń z piłkami i wreszcie, w nagrodę za to, że przyszli na trening, dał im swobodnie pograć. Ależ to była dla nich radość i fajna zabawa. A ileż kreatywności wykazali nasi piłkarze korzystając z niecodziennych warunków do gry, tego się nie da wyliczyć. Były wślizgi, planowane poślizgi a nawet próby ekwilibrystycznych strzałów na bramkę. Emocji co nie miara. Dopiero pod koniec zajęć powróciły opady, tym razem samego deszczu, więc troszeczkę szybciej zeszliśmy z zajęć, ale nadal z uśmiechami na twarzy i rumieńcami na policzkach. Było fajnie. Brawo dzieciaki 