Trochę późno informujemy Was o tym co działo się w weekend, ale jak to mówią – „lepiej późno niż wcale”. Zajęć i obowiązków nam nie brakuje i nie zawsze jest sposobność szybko dotrzeć z relacjami, choć są one wyczekiwane i powstają w dużej mierze dzięki osobom zaangażowanym w robienie i potem dostarczanie nam zdjęć i filmików, jak i dzięki Panu Prezesowi Krzysztofowi, który chyba ma klony swojej osoby albo jakieś cyber robotyczne kopie, bo to aż niemożliwe, że jest On na większości treningów i meczy tydzień w tydzień i każdego dnia, w pogodę i niepogodę, nie okazując przy tym braku energii czy zwykłych ludzkich problemów ze zdrowiem. Tak było i teraz, gdzie prezes był na każdym z meczy naszych drużyn, jak zwykle zaangażowany i wciąż gotów edukować naszych piłkarzy, jak lepiej i skuteczniej grać. Wiedza w połączeniu z ich sercem i werwą do gry, młodzieńczą energią i pasją, przynosi często im efekty i chodź w tym wszystkim wynik nie jest tak istotny jak rozwój, to jednak widać, że zawodnicy 1.FC idą cały czas do przodu.
Efce lepsze jak reprezentacja
Nasi piłkarze, w przeciwieństwie do reprezentantów Polski, należą do zawodników bardzo ambitnych i kiedy zakładają na siebie koszulkę naszego klubu nie ma opcji, by nie włożyli serducha w swoją grę. Tak było i w ten weekend kiedy to nasze drużyny grały swoje mecze. Piękny to obrazek, gdy widzimy nasze dzieciaki, bo zwłaszcza u nich to widać, walczące z wszystkich sił w poczuciu pasji i radości jaką dla nich jest granie meczy. Dla nas to zwykłe spotkania, dla nich w ich wyobrażeniach i odczuciach – Mistrzostwa Świata. Dla nas grają, by się rozwijać, dla nich grają o to, by po końcowym gwizdku móc odśpiewać i wykrzyczeć słynne „kto wygra mecz? Efce”. Takie chwile są dla nas warte upamiętnienia i niech motywują do pracy, bo tylko poprzez nią mogą częściej schodzić z boiska jako zwycięzcy. Brawo dzieciaki 🙂 Klub jest z Was dumny i cieszy nas, że tak godnie nas reprezentujecie.
Sportowe życie w 1.FC
Dzieje się coś ciągle w naszym klubie. Sportowe życie w 1.FC tętni cały czas. Treningi, mecze, turnieje. Ktoś powie – jak wszędzie – albo w innych klubach też to mają – Owszem, ale u nas jest tego dużo więcej. Nasi zawodnicy przeważnie trenują więcej niż tylko 2 czy 3 razy w tygodniu, bramkarze mają także 2-3 sesje treningów a jeśli chodzi o mecze czy turnieje, jest ich dużo. Zdarza się, że niektórzy z naszych piłkarzy grają w jeden weekend w dwóch meczach. Mało tego, często zdarza nam się konfrontować nasze drużyny z uznanymi markami klubów, jak Ruch Radzionków ostatnio czy w miniony weekend Zagłębie Sosnowiec. Takie sparingi są bardzo korzystne szkoleniowo i pokazują nam w którym miejscy aktualnie jesteśmy i co możemy poprawić.